Wiemy już wszystko o zbiornikach do łapania deszczówki, ich pojemnościach i rodzajach (a kto jeszcze nie wie, może dowiedzieć się z naszego poprzedniego artykułu - Deszczówka ma głos!!!). W kolejnej odsłonie akcji Deszczówka ma głos! Przyjrzymy się nieco mniejszym, ale też bardzo potrzebnym elementom naszego systemu zbierania wód opadowych.
Jest ich na rynku całkiem dużo i mają bardzo różne ceny, więc możemy bez problemu dobrać taki wyłapywacz deszczówki, jaki najbardziej nam odpowiada. Szukając tego jedynego, warto sprawdzić różne nazwy - wyłapywacz, łapacz, zbieracz, odzyskiwacz poprowadzą nas do tego samego - elementu montowanego w rynnie, który umożliwi przekierowanie wód opadowych do naszego zbiornika. Przy okazji poszukiwań konieczna będzie znajomość średnicy naszej rynny - ułatwi to dopasowanie odpowiedniego modelu. Jest to szczególnie ważne jeśli decydujemy się na zbieracz klapowy - element montowany zamiast kawałka rynny, który musimy wyciąć. Zbieracz klapowy to najłatwiejsza konstrukcja do odprowadzania deszczówki, ale jest on przydatny jedynie w przypadku otwartych pojemników na wodę - woda płynie wprost z niego do beczki czy zbiornika, jakakolwiek klapa czy zamknięcie uniemożliwi odpowiednie działanie całego systemu.
Jeśli wybrany przez nas zbiornik jest zbiornikiem zamkniętym, a dodatkowo nie chcemy zbytnio ingerować w konstrukcję rynny, idealnie sprawdzi się zbieracz montowany za pośrednictwem wywierconego otworu o niewielkiej średnicy. Po umieszczeniu w nim łapacza, podpinamy specjalny wężyk łączący rynnę ze zbiornikiem i możemy cieszyć się zbieranymi litrami wody. Jeśli lubimy majsterkować, możemy kupić sam zbieracz, ale znacznie łatwiej kupić od razu cały zestaw zawierający wszystkie potrzebne elementy i wężyk.
Kiedy wszystko już wybrane, zakupione i podłączone, czas na ustawienie pojemnika. W tym momencie przyda się jeden niewielki, choć przydatny element - podstawka. Wykonana z tworzywa odpornego na zmiany temperatury i warunki atmosferyczne, spełnia dwie kluczowe funkcje. Przede wszystkim ułatwia dostęp do pojemnika i wybieranie z niego wody, a zimą chroni zbiornik przed niskimi temperaturami od gruntu. Podstawki często dopasowane są wizualnie i technicznie do pojemników i tworzą jeden komplet.
Kranik to element naprawdę niepozorny, a zarazem niezwykle praktyczny. Jego zamontowanie nie jest konieczne - wodę możemy pobierać z górnej części zbiornika, ale jeśli chcemy ułatwić sobie nabieranie do konewki czy wiadra, dużo łatwiej będzie to robić używając kranu właśnie.
Jeśli zbieranie deszczówki zaczynamy od mniejszego pojemnika, ale z biegiem czasu będziemy chcieli dostawić drugi,
z pewnością przyda się zestaw połączeniowy. To po prostu wąż z odpowiednim zakończeniem, który umieszczamy
w ściankach dwóch zbiorników za pomocą specjalnej wyrzynarki. Dzięki niemu zwiększymy pojemność przydomowego systemy zbierania wód opadowych nie generując przy tym zbędnych odpadów i bez konieczności wymiany dotychczasowego zbiornika.
Najłatwiejszym sposobem pobieranie zgromadzonej deszczówki jest jej przelanie np. do konewki. Ale jeśli chcemy ten proces dodatkowo uprościć, można zaopatrzyć się w zestaw lub złączkę do podłączenie węża ogrodowego. Dzięki temu podlewanie stanie się jeszcze prostsze, a sam wąż może służyć jako wskaźnik poziomu wody w zbiorniku (o ile będzie przezroczysty).