Dlaczego warto zbierać deszczówkę?

Spada nam na głowy, a my zwykle chcemy się go jak najszybciej pozbyć. Czas jednak zmienić nastawienie do deszczu i zamiast odprowadzać go z trawników i podjazdów, zacząć zbierać. Będą z tego same korzyści - będziemy przygotowani na czas suszy, pomożemy przyrodzie i zostawimy trochę pieniędzy w swoim portfelu.

Dlaczego warto zbierać deszczówkę?

• bo jeśli deszczówki nikt nie zbierze, spłynie ona do rzek, a potem trafi do morza i nikt już jej nie wykorzysta. A szkoda tracić bogactwo, jakie spada nam z nieba i jest jedynym odnawialnym źródłem wody w przyrodzie,
• bo to najbardziej świadomy sposób, na oszczędne gospodarowanie wodą w ogrodzie. Woda pitna to skarb, o którym rzadko myślimy jak o źródle, które może się wyczerpać. Warto więc pomyśleć o jej zasobach i tam gdzie to możliwe zastąpić ją wodą pochodzącą z innych źródeł,
• bo gromadząc wody opadowe zyskujemy niezależność w czasie suszy. Nie straszne nam wtedy żadne apele o wstrzymanie się z podlewaniem ogródków czy napełnianiem oczek wodnych. Mamy własny zbiornik i możemy swobodnie korzystać z własnych zasobów,
• bo rośliny wolą deszczówkę od kranówki. Ta ostatnia, choć zdatna do picia, jest nieco twardsza niż opady atmosferyczne. A miękka i bogata w substancje odżywcze woda to coś, dzięki czemu trawnik będzie bujny, a kwiaty kwitnące,
• bo inwestycja w system do zbierania deszczówki jest jednorazowa, a korzystać z niej będziemy przez lata. Jeśli zaczniemy od zbierania wody do beczki lub zbiornika, który już mamy, początek przygody z wodami opadowymi będzie w naszym przypadku bezpłatny,
• bo to się zwyczajnie opłaca. Wykorzystując deszczówkę oszczędzamy wodę z kranu, a to automatycznie pozwala zmniejszyć rachunki za wodę z wodociągu. Dodatkowo zmniejsza się opłata za podlicznik wody ogrodowej, który powinniśmy zainstalować. Ile możemy zaoszczędzić? To zależy od zużycia wody, ceny za metr sześcienny wody i ceny za metr sześcienny ścieków.

Korzystając w wody wodociągowej będziemy musieli ponieść dodatkowe koszty:

• dodatkowy wodomierz (ogrodowy) z nakładką do zdalnego odczytu ok. 230 zł,
• roczna opłata abonamentowa ok. 60 zł,
• rachunki za bieżące zużycie wody - szacuje się, że w ciągu sezonu na podlewaniu wodą deszczową można zaoszczędzić od 150 do 300 zł na 1 ar działki,
• koszt legalizacji licznika (co 5 lat)

Jeśli decydujemy się na zbieranie deszczówki do własnego zbiornika, koszty są właściwie zerowe. Jeśli jednak chcemy kupić zbiornik na wody opadowe, ponosimy jednorazowy koszt, którego wysokość zależy od pojemności wybranego pojemnika - nowy zbiornik o pojemności 1000 l to koszt ok. 400 zł, używany można znaleźć w niższej cenie. Coraz więcej gmin i miast (w tym również na naszym terenie) wdraża własne programy, w których udostępnia zbiorniki nieodpłatnie, więc warto zapytać w swoim urzędzie.

Od czego zacząć zbieranie deszczówki podpowiemy już w kolejnym odcinku cyklu Deszczówka ma głos!

Poprzedni artykuł z cyklu: Deszczówka ma głos!!!